DENKO kwiecień 2018

Hej!

Przychodzę do Was dzisiaj z denkiem z miesiąca Kwiecień! Nie wiem jak to się dzieje, ale z miesiąca na miesiąc produktów mamy coraz więcej. 




To może zacznijmy od pielęgnacji włosów:



Dwa pierwsze produkty już znacie - pisałam o nich w miesiącu lutym


Nowością jest natomiast ten cudownie pachnący olejek do włosów z firmy Schwarzkopf:

3. SCHWARZKOPF BC OIL miracle brazilnut olejek 10 talentów do włosów farbowanych. Przeznaczony dla włosów farbowanych, bez połysku, suchych i plączacych się. Skład kosmetyku oparty jest o olejek z orzechów brazylijskich, który zawiera odżywcze proteiny, minerały oraz kwasy Omega 3 i 9. Produkt ma 10 niesamowitych właściwości: ma podkreślać intensywność koloru, nabłyszczać, ułatwiać rozczesywanie, wygładzać włosy, zapewniać ochronę przeciwsłoneczną, ma długotrwale pachnieć, nawilżać, ujarzmiać kosmyki, poprawiać kondycję włosów oraz chronić włosy przed łamaniem. Próbeczka którą miałam była tak mała, że niestety nie jestem w stanie tego wszystkiego stwierdzić:) Mogę natomiast potwierdzić ze cudownie pachnie i właśnie dla tego zapachu na pewno kupię go w pełnowymiarowym opakowaniu. 



Kolejne zdenkowane produkty to kosmetyki pod prysznic i do kąpieli:


4. Original Source, Coconut, Shower Gel (Żel pod prysznic o zapachu kokosa). Mam wrażenie ze znam ten produkt od zawsze, nie wiem ile już opakować zużyłam. Bardzo lubię za opakowanie, konsystencję i oczywiście zapach kokosa:). Pojemność 250ml.



5. Organic Shop, Garnet & Patchouli, Hand Soap (Witaminowe mydło w płynie do rąk 'Granat i paczula')

Na moim blogu nie pojawiła się jeszcze ta marka, ale u mnie w łazience gości ona od paru lat. Uwielbiam za skład, pojemności i cenę. Myję też tymi produktami moje dziecko i nie się złego nie dzieje. 
Witaminowe mydło do rąk ujędrnia, uelastycznia skórę, nawilża i zapewnia jej odżywienie. Ponadto łagodzi podrażnienia, niweluje obrzęki, działa przeciwzapalnie, kojąco i odmładzająco.Co prawda w przypadku tego witaminowego mydła nie zauważyłam żadnych efektów dodatnich, ale też nie wysuszył mi skóry, ani nie spowodował podrażnień. Pojemność aż 500ml!

Skład jest całkowicie naturalny i macie go poniżej:


6. Organic Shop, Organic Aloe & Minerals, Termal Spring SPA Moisturizing Shower Gel (Żel pod prysznic SPA `Źródło termalne`)


Olejny z serii dobrych oczyszczaczy do skóry rąk i ciała. Ładny zapach i wydajny.




7. Dove, Baby, Rich Moisture, Emulsja do mycia ciała i włosów




W pielęgnacji skóry dziecka raczej wolę się kierować zasadą naturalnych kosmetyków. Jednak skuszona promocją w Rossmannie zakupiłam ów żel i muszę przyznać że to bardzo fajny kosmetyk. Ładnie pachnie, nieźle się pieni. Ma kremową konsystencję i jest bardzo wydajny. Starczył nam na parę miesięcy mycia. Mimo nie najlepszego i bardzo długiego składu nie uczulił ani nie podrażnił skóry mojego dziecka. Pojemność aż 400ml.


8. Yves Rocher peelingujący żel pod prysznic o zapachu pomarańczy i cynamonu. 



Cudowny zimowy żel do kąpieli. W dodatku peelingujący nasze ciało.  Edycja limitowana. Wydaje mi się że sa one w sprzedaży co roku w okolicy Świąt Bożego Narodzenia, więc warto się zaopatrzyć. Wystarczy naprawdę niewiele tego żelu aby wanna napełniła się pianą, a zapach rozkosznie nas otulał. 

Antyperspiranty zużyłam dwa:

9. Fa Paradise Moments - NIE-SA-MO-WI-TY zapach. Mimo że właściwości antyperspiracyjnych nie miał prawie wcale to zapach pobił wszelkie znane mi dezodoranty. Pachnie jak wysokopółkowe perfumy. Niestety edycja limitowana. A szkoda bo firma stworzyła coś naprawdę niesamowitego. 

10. Rexona Motion Sensce - invisible Black + White. Jeden z lepszych antyperspirantów. Ale jak dla mnie niestety nie spełniający moich potrzeb. Poza tym zostawia plamy na ubraniach i na czarnych i na białych. 




Następne to kosmetyki do oczyszczania twarzy:


11. Opti Free Replenish - płyn do soczewek. Używam od momentu pierwszego założenia soczewek, czyli prawie 20lat. Nigdy mnie nie zawiódł...

12. Effaclar Oczyszczający żel do skóry tłustej i wrażliwej - post o tym produkcie jest już na moim blogu.





13. Tołpa - dermo face Physio płyn micelarny do mycia twarzy i oczu. Bardzo dobry płyn do demakijażu. Dobrze zmywa makijaż zarówno buzi jak i oczu. Nie podrażnia. Posiada delikatny ładny zapach. Jest bardzo wydajny i butelka ma ogromną pojemność, bo aż 400ml. Spokojnie starczy na parę miesięcy codziennego używania. Poniżej skład produktu:



.
14. Yasumi gąbka konjac do mycia twarzy z aktywnym węglem (S)
 Gabka konjac to nic innego jak korzeń rośliny znanej i cenionej w Japonii od ponad 1500 lat ze swoich właściwości odżywczych i zdrowotnych
Jest to już moja trzecia gąbeczka z tej firmy. Odkąd spróbowałam przepadłam - używam je rano i wieczorem do mycia twarzy. Jedyne co mi się nie podoba to to że po jakimś czasie używania brzydko pęka po środku. Z gąbeczkami konjac z innych firm tak się nie działo... Może to znak że trzeba ją wtedy wymienić na nową. 




Kosmetyki do twarzy przedstawiają się następująco:


15. Rival de Loop, Anti - Age, Pflegekapseln (Tygodniowa kuracja przeciwzmarszczkowa w ampułkach)



Bardzo fajna tygodniowa kuracja do twarzy. Ponadto skład kapsułek jest bardzo dobry. W dodatku do kupienia w Rossmannie za śmieszną cenę. Skóra po zastosowaniu jest bardziej nawilżona i wygląda na gładszą i bardziej promienną. Kapsułki te to prawdziwa bomba odżywcza zamknieta w małej rybce:). Poniżej przedstawiam skład produktu:




16. Uriage, Eau Thermale, Soin D`Eau Contour Des yeux [Water Eye Contour Cream] (Aktywnie nawilżający krem pod oczy)





Próbkę znalazłam w pudełko beglossy. Bardzo fajny produkt. Dobrze nawilża skórę pod oczami i lekko rozjaśnia spojrzenie. Ma dość lekką konsystencję, więc nadaje się przede wszystkim na dzień. Myślę że kupię pełnowymiarowe opakowanie. Poniżej przedstawiam skład produktu:


17. I want moisture toner + moisture emulsion.



Markę I want znam od dobrych paru lat jak miała swoją premierę w Hebe. Od tamtej pory jestem wierna jej paru produktom. Zresztą na moim blogu pojawił się już wpis na ten temat. Powyższe produkty miałam okazję testować po raz pierwszy ale już wiem że kupię sobie pełnowymiarowe opakowania. Działają i są dobre:)

18. Yves Rocher, Elixir 7.9, Youth Energy Night Care - (Krem rewitalizujący usuwający oznaki zmęczenia na noc)
Bardzo lubię kosmetyki Yves Rocher. Jeszcze żaden mnie nie zawiódł. I tutaj było podobnie. Piękne opakowanie i dobra gęsta konsystencja idealna do nałożenia na noc. 

19. Perfecta, Oczyszczanie, Mineralna maseczka peel-off.  Maseczka jest koloru morskiego. Dość przyjemnie pachnie. Ma być tą w stylu peel -off. Natomiast u mnie nie chciała do końca zastygnąć, przez co też nie mogłam jej oderwać i musiałam ją zmywać. Trochę oczyściła mi twarz, ale bez szału. Trochę też piekła moją twarz, ale to pewnie przez alkohol w składzie. Myślę że nada się dla osób z cerą z niedoskonałościami i tłustymi cerami. 

20. Norel Dr Wilsz - HYALURON 3% . Serum żelowe intensywnie nawilżające z kwasem hialuronowym. Ten produkt był tak ciekawy że postanowiłam go umieścić w denku. 

Serum żelowe intensywnie nawilżające, oparte na niespotykanym połączeniu dwóch aktywnych, wysokoskoncentrowanych form kwasu hialuronowego :
- niskocząsteczkowego 2% - wnika w warstwę rogową naskórka i trwale wiąże w nim wodę uzupełniając jej niedobory;
- wielkocząsteczkowego 1% - jest niczym „wilgotny kompres” na skórze, wygładza i chroni przed wysuszeniem.
Fantastycznie nawilżał i sprawiał że skóra była przyjemnie odżywiona i mila w dotyku. Na pewno kupię pełnowymiarowe opakowanie. 

21. Sanase - Kompleks nawilżający Bio Shock. Powiem szczerze, że miałam duże oczekiwania co do tego produktu.Niestety mimo bardzo dobrej wydajności tego kosmetyku nie zauważyłam żadnego działania. Spodziewałam się zapachu czekolady albo przynajmniej kakao. Jednak ampułki nie pachniały prawie w ogóle. Produkt bardzo rzadki, wręcz wodnisty i natychmiast się wchłaniał. Plus za całkiem dobry skład,

I na koniec produkty do makijażu:




22. Manhattan, Bonnie Strange, Endless Stay Duo Eyeshadow (Podwójny kremowy cień do oczu) - całkiem fajne duo cieni do oczu o kremowej konsystencji. Na początku używałam jako cieni, potem jako bazę pod te pierwsze. Fajny produkt o dość dobrze dobranej kolorystyce. Jak zastygał w pojemniczku to dodawałam Duraline z Inglota i można było znowu używać:)

23. Semilac hardi milk. Mój graal paznokciowy:) Odkąd poznałam używam namiętnie przy każdym manicure po nałożeniu bazy, a przed nałożeniem koloru. Wzmacnia płytkę i nadaje paznokciom lekki koloryt. Co ciekawe to chyba jeden z niewielu "lakierów" które zużyłam do końca.

24. Rimmel - Wake Me Up 001 rozświetlacz - bardzo średni produkt. Był zbyt gęsty i kleisty aby nałożyć go na kości policzkowe. Zresztą po nałożeniu na jakikolwiek produkt rozmazywał ten poprzedni. W końcu dodawałam go do podkładów aby je lekko rozświetlić i tutaj spisał się ok. Ale na pewno więcej nie kupię.

To już wszystkie produkty, dajcie znać jak tam Wasze denka oraz co najbardziej przypadło Wam do gustu z mojego:)

xoxo

Komentarze

Popularne posty