I want - koreańska pielęgnacja
Tak od około roku jestem zafascynowana koreańską pielęgnacją. Z jednej strony moda, ale z drugiej - wygląd twarzy Koreanek mówi sam za siebie. Z marką I want pierwszy raz miałam styczność parę ładnych lat temu, kiedy o koreańskich kosmetykach w Polsce jeszcze mało kto mówił. Pamiętam że kosmetykiem który kupiłam był właśnie sleeping pack od marki I want. Wtedy mało który producent miał w swojej ofercie maseczki całonocne, nie były one w ogóle popularne. Pamiętam że byłam zachwycona efektami stosowania maseczki.
Dzisiaj chciałabym sobie i Wam przypomnieć o tej mało znanej w Polsce marce. Od zawsze(odkąd pamiętam) były to kosmetyki dostępne tylko w hebe. Ale ja ostatnio kupiłam dwa kosmetyki tej marki w sklepie ebutik.pl. Z tego co widzę to szata graficzna się nieco zmieniła i opakowania zyskały bardziej nowoczesny wygląd. Mowa o dwóch produktach:
I want deep cleansing foam - pianka głęboko oczyszczająca
I want sleeping pack for pore tightening & sebum control- maseczka na noc do zadań specjalnych
Oba produkty zapakowane są w tekturowe pudełeczka o pojemności 100ml. Są to produkty wyprodukowane w Korei i mają nam służyć 12 miesięcy od otwarcia. I nareszcie podana jest strona internetowa marki: www.iwant25.com(strona jest też po angielsku:). Z tego co pamiętam ostatnio jej nie było i przejrzałam wszelkie możliwe strony zaczynające się od "iwant"....Zgadnijcie ile różnych stron przejrzałam niestety nie mogąc znaleźć strony marki...:)
Deep cleansing foam to pianka przeznaczona do codziennego stosowania. Ma usuwać zanieczyszczenia i nadmiar sebum oraz wygładzać powierzchnię skóry. Zawarte ekstrakty z portulaki pospolitej oraz aloesu mają wpływać odświeżająco, zapewniając skórze komfort i odpowiedni poziom nawilżenia po oczyszczeniu. Ekstrakt z żeń-szenia ma przywracać świeżość i promienny wygląd.
Pianka faktycznie ładnie oczyszcza buzię z makijażu i zanieczyszczeń pozostałych po demakijażu. Dodatkowo daję uczucie odświeżenia. W połączeniu z wodą zamienia się w emulsję. Z racji tego że napina skórę myślę że przede wszystkim nada się świetnie do cer tłustych i mieszanych. Przy cerach suchych i wrażliwych może dawać uczucie ściągnięcia.
Sleeping pack, czyli maseczka do stosowania na noc to mój zdecydowany hit. Ma nietłustą, żelową konsystencję i szybko się wchłania. Ma gwarantować nam komfortowy sen przez dostarczanie nawilżenia podczas nocy. Pochodzenia roślinnego beta glukan oraz ekstrakt z trzęsaka morszczynowatego mają utrzymywać odpowiedni poziom nawilżenia. Skóra ma pozostać wygładzona, oczyszczona, a koloryt wyrównany. Aplikacja jest banalnie prosta - nakładamy na noc na umytą buzię (lub jako ostatni krok jeśli stosujemy pielęgnację wielostopniową) i zmywamy rano po przebudzeniu.
Tutaj skład mamy o wiele dłuższy niż w przypadku pianki. Oprócz dwóch powyższych składników znalazłam również ekstrakt z owoców anyżu(Illicium Verum Fruit Extract), argininę, ekstrakt z pomidora, kwas glutaminowy, glicynę, kwas lizynowy, leucynę, metioninę, walinę, serynę, cysteinę, kwas asparaginowy, alaninę, tyrozynę, treoninę, fenyloalaninę, prolinę oraz histydynę. Czyli nasza maseczka jest bogata w substancje, które mają za zadanie dbać o naszą buzię nocą.
Maseczka jest prawdziwym hitem u mnie. Pięknie wygładza i ujednolica skórę. Buzia jest gładka, napięta i nawilżona rano. Zauważyłam również że przy regularnym stosowaniu pory są mniej widoczne, a skóra jaśniejsza i rozpromieniona.
A Wy czy już próbowaliście koreańskich specyfików? Jakie macie doświadczenia w tym temacie? Używacie ich czy wolicie "europejskie" produkty?
xoxo
Nie próbowałam, ale czemu nie:) Jestem otwarta na takie rzeczy. Ostatnim hitem u mnie są kosmetyki od https://arganhouse.pl
OdpowiedzUsuń