Kolejna porcja makijażowych nowości od Eveline:)

Hej!

Dzisiaj kolejny zestaw nowości makijażowych od Eveline. Pokażę Wam tym razem parę bardzo fajnych produktów do makijażu twarzy.



A więc zacznijmy po kolei czyli od bazy:)



Parę lat temu rzadko stosowałam bazy pod makijaż. Bałam się że będą mnie zapychać i uważałam że jest to zupełnie niepotrzebny kosmetyk. Ostatnimi czasy zmieniłam jednak zdanie - podkład na takiej bazie utrzymuje się dłużej, poza tym właściwie dobrana baza wygładza nam buzię i w zalezności od tego jakiego efektu oczekujemy możemy go sobie taką bazą szybko sprawić:)

Nowa baza od Eveline ma nie zapychać porów, ma chronić przed błyszczeniem oraz ma wygładzać i matowić twarz.



Produkt ma konsystencję lekkiego kremu, który kryje drobne niedoskonałości i przebarwienia. Faktycznie sprawia że buzia pozostaje dłużej matowa(baza+podkład+puder) i nie błyszczy się w trakcie noszenia makijażu. Poza tym pory wydają się być niewidoczne, a cera ujednolicona. Co warto podkreślić mimo działania matującego buzia nie wygląda "tępo", ale ma świeży blask. 
A tak prezentuję się baza na ręce:








Heh:) i znowu dawniej nie używałam tego typu produktów. Zapewne wynikało to z niewiedzy do czego sluży dany kolor. Używałam tylko korektora i to do zakrycia niedoskonałości, a nie jak teraz obowiązkowo pod oczy.

Paletka korektorów od Eveline zawiera ten sam produkt w czterech odcieniach. Każdy służy do czego innego, ale ja oczywiście mieszam je ze sobą. 

Na uwagę zasługuje konsystencja produktu - produkty są masełkowate i łatwo oraz przyjemnie rozprowadzają się na skórze. Są tez całkiem dobrze napigmentowane i faktycznie można nimi zakryć cienie czy inne przebarwienia i niedoskonałości.




Z tyłu opakowanie producent zamieścił bardzo przydatną informację do czego z założenia służy każdy kolor:




Zielony - maskuje popękane naczynka i zaczerwienienia.

Żółty - rozświetla, ukrywa cienie pod oczami i oznaki zmęczenia.

Beżowy - maskuje niedoskonałości cery.

Fioletowy - maskuje przebarwienia

A tak prezentują się swatche paletki:





Jak już mamy przygotowaną buzię to przejdźmy teraz do hitu ostatnich miesięcy, czyli podkładu:


Zacznę od tego ze bardzo podoba mi się opakowanie produktu. Jest to szklana, luksusowa  buteleczka zakończona dropperem, który dozuje nam odpowiednią ilość produktu. 


Podkład ma płynną, bardzo lekką konsystencje, nie zasycha szybko na buzi, więc można spokojnie go aplikować. Po nałożeniu delikatnie zastyga, nie obciążając nam przy tym skóry. Formuła delikatnie ukrywa nam wszelkie niedoskonałości oraz wtapia się w fakturę skóry, przez co nie widać jakbyśmy miały cokolwiek na buzi. Mój odcień to 015 light vanilla więc jeden z najpopularniejszych.




A tak wygląda pipetka, za pomocą której nakładamy podkład. Przyznam że lepszym rozwiązaniem byłaby jednak pompka Wydaje mi się że jest to dużo bardziej higieniczne, nie wtłaczamy niepotrzebnie powietrza do opakowania, jak i nie musimy się męczyć w celowaniu pipetką do środka opakowania bez ubrudzenia sobie otworu buteleczki:)



Podsumowując jest to bardzo dobry podkład. Idealny na ciepłe miesiące, kiedy nie potrzebujemy ciężkiego i mocnego krycia, a jedynie chcemy ujednolicić sobie kolor skóry. Poza tym nawet przy długotrwałym noszeniu nie zbiera się w zmarszczkach, nie przemieszcza na twarzy i wygląda ładnie jak druga skóra:)


Róż występuje w czterech odcieniach. Mój jest w kolorze jasnego różu. Produkt ma kremowo- pudrową formułę i jest w formie wykręcanego sztyftu. Musze przyznać że jeśli chodzi o produkty kremowe to wolę właśnie taką formę. Można go z łatwością wrzucić do kosmetyczki i zabrać ze sobą. Nakładam go pędzelkiem albo wklepuję palcem. Poza tym kosmetyk delikatnie pachnie brzoskwinią.



A tak wygląda swatch produktu:



Jest to największe zaskoczenie! Miałam już tego rodzaju pudry, ale żaden z nich nie dawał tak pięknego wykończenia HD!!!

W opakowaniu mamy kulki w 5 kolorach:
  • Zielony - neutralizuje zaczerwienienia,
  • Fioletowy - maskuje zażółcenia,
  • Żółty - ukrywa cienie pod oczami,
  • Brzoskwiniowy -maskuje przebarwienia,
  • Waniliowy - rozświetla skórę.
, które cudownie wyrównują nam koloryt oraz dodają przepięknego filmowego wręcz blasku. Myślę ze będzie to bardzo wydajny kosmetyk i od pierwszego użycia ląduje teraz na mojej buzi codziennie;)

Czyż te kulki nie prezentują się cudownie?






Jak widzicie kosmetyki do makijażu twarzy prezentują się fantastycznie. Najbardziej cieszy mnie podkład i baza, ale największym POZYTYWNYM zaskoczeniem jest puder w kulkach, którego używam obecnie codziennie:)

A Wam który produkt przypadł najbardziej do gustu? Macie swojego faworyta?


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty