Wizażowe nowości od L'oreal

Witajcie!

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją dwóch produktów marki L'oreal, które dostałam w ramach testowania z portalu http://wizaz.pl/. Są to pomada do brwi oraz paletka do makijażu oczu. 


loreal maximalist, loreal chatain 103

Fajnie że recenzentki miały możliwość wyboru zestawu dobranego do swoich preferencji oraz karnacji i upodobań. Wybrałam sobie pomadę w kolorze 103 Chatain oraz paletkę w odcieniu Maximalist.




L'Oreal Paris, La Petite Palette Maximalist,
Eyeshadow Palette




Paletka przyszła do mnie niestety w rozsypanym stanie. Najjaśniejszy cień po prostu z niej wypadł. Nie wiem czy była to wada fabryczna, wina transportu czy może źle dobranego opakowania do konsystencji cienia. Na szczęście wszystko udało mi się szybko naprawić i wygląda prawie jak nowa:)

Przyznam że po otwarciu jej i pierwszym dotknięciu cieni nie za bardzo przypadły mi one do gustu. Wydały się bardzo suche i sypiące. Szczególnie że moje doświadczenia mówią że takie cienie które są wprasowane w paletkę, a nie włożone w wypraskę są zazwyczaj średniej jakości. Jednak wraz z pierwszym ich użyciem moje odczucia co do tej paletki zmieniały się na coraz to pozytywniejsze


Paletka Maximalist to 5 kolorów, BARDZO mocno napigmentowanych o dość sypkiej i suchej konsystencji. Jednak nałożone na powiekę, szczególnie palcem suną po niej jak masełko. Pięknie się budują, łączą ze sobą i blendują. Próbowałam też nakładać na mokro i też wyglądają bardzo fajnie, szczególnie błyszczące odcienie. 

Na uwagę zasługuje też kompaktowe travel friendly opakowanie, które wszędzie można ze sobą zabrać. Z tyłu mamy małą ściągę dla początkujących:) jak i gdzie nakładać cienie:). 

 

Zwróćcie uwagę na konsystencję cieni: 



Wygląda na raczej średniej jakości, ale nic bardziej mylnego. Mimo lekkiego osypu pracuje się z nią świetnie:). Co ważne kolory sa naprawdę piękne i dobrze dobrane i bez problemu stworzymy zarówno dzienny jak i wieczorowy look.

A tak prezentują się swatche:)


Szkoda że nazwa paletki znajduje się tylko na naklejce zabezpieczającej opakowanie. Mogłaby być jeszcze na produkcie tak żebyśmy wiedzieli po jakimś czasie jaka mamy paletę:) 


L'Oreal Paris, Brow Artist Paradise Extatic Pomade



Z racji dość jasnej karnacji wybrałam sobie kolor 103 chatain. Myślę że jest to idealny kolor dla jasnych karnacji oraz tych osób które mają dość jasne brwi. Pomada ma prześliczne opakowanie i wbrew temu co widzimy na zdjęciach na żywo jest większa:) Opakowanie jest bardzo praktyczne gdyż ma schowany w środku mały pędzelek, który nadaje się zarówno do wyrysowania jak i wypełnienia brwi.





Konsystencja pomady jest miękka i przyjemna w pracy. Możemy nią wyrysować zarówno delikatne, naturalne jak i dość mocne brwi. Wszystko zależy od tego ile produktu do tego zużyjemy. 
Jeśli chodzi o trwałość oceniam ja na dobrą. Na pewno nie jest to pomada zastygająca na beton ani usztywniająca nam włoski, które są potem nie do ruszenia. Do tego celu musimy użyć dodatkowo żelu. 



Demakijaż produktu jest bezproblemowy. Usuwanie produktu nie wyrywa nam dodatkowo włosków, co zdarza się przy innych tego typu produktach. Rozpuszcza się ona po prostu pod wpływem płynu micelarnego. 

Podsumowując bardzo fajny produkt do codziennego użytku. Szkoda że producentowi nie udało się jeszcze zmieścić małej szczoteczki do przeczesywania brwi, wtedy mielibyśmy już kompletny produkt 3 w 1. Pojemność 3g.


Dla porównania koloru zrobiłam jeszcze zdjęcie z pomadą z Wibo kolorem 1 soft brown. Jak widzicie na poniższych zdjęciach kolory wyglądają wręcz identycznie:) Pomada z Wibo jest minimalnie bardziej czekoladowa:)


A tak wygląda porównanie tych produktów na ręce:


Podsumowując jestem bardzo zadowolona z obu produktów. Są wysokiej jakości i bardzo przyjemnie się z nimi pracuje. A jak u Was? Znacie te produkty? Jakie jest Wasze zdanie o nich?

xoxo










Komentarze

Popularne posty