Nowości od Beaver

Jakiś czas temu zgłosiłam swoje uczestnictwo w kampanii ambasadorki kosmetycznej. Było to moje pierwsze zgłoszenie na tym portalu. Ku mojemu zdziwieniu po paru dniach przyszedł mail zwrotny z informacją o tym że się udało i będę testować kosmetyki Beaver.

Marke Beaver znam dość dobrze - od paru lat używam ich kosmetyków i są całkiem w porządku. Inspiracją do założenia marki był bóbr:) słynący z pięknych futer oraz zdolności do budowania siedlisk. Symbol ten stał się inspiracją do stałej profesjonalizacji działu badawczego, opracowującego najwyższej jakości preparaty do pielęgnacji i stylizacji włosów.

W ramach akcji testowania dostałam dwa produkty:



  • Lecytynowy szampon regenerujący oraz
  • Odżywka 2w1 do suchych i zniszczonych z serii Hydro

ICS Lecytynowy szampon regenerujący dla włosów zniszczonych

Kilka słów od producenta:

Lecytynowy szampon regenerujący Beaver to kosmetyk, który delikatnie myje i oczyszcza włosy z zanieczyszczeń, również z alkalicznych pozostałości po zabiegach chemicznych. Kosmetyk przywraca włosom naturalną miękkość i sprężystość, uzupełnia brakujące składniki odżywcze, intensywnie nawilża włosy oraz pozostawia je gładkie, miękkie i pełne blasku. Formuła kosmetyku zawiera hydrolizowane proteiny, wyciąg z buraka, olej z pestek winogron, olej z awokado, olej z wiesiołka, oliwę z oliwek oraz olejek arganowy.





Szampon dostałam w białej buteleczce o pojemności 60ml,czyli wystarczająco dużo aby umyć moje długie włosy dwa razy, natomiast za mało żeby móc się wypowiadać o długofalowych skutkach używania tego szamponu.


Na domiar złego buteleczka jest źle przemyślana, gdyż bardzo ciężko było z niej wydostać produkt. Przy okazji nie zgniatając i niszcząc opakowania(i paznokci..). Konsystencja jest taka jaką lubię czyli średnio gęstego kremu. Zapach produktu bardzo ładny - pachnący szamponem z wyższej półki - kwiatowo - owocowy:) Kosmetyk mimo dobrego ekologicznego składu dobrze się pieni, a to dlatego że zawiera SLS w składzie. Na moim opakowaniu były informacje po angielsku, częściowo po hiszpańsku i francusku. Ph kosmetyku to 5,5-6,5, czyli zbliżone do naszego naturalnego. Dzięki czemu mamy zmniejszone ryzyko podrażnień skóry głowy oraz zachowanie równowagi PH.


Myślę że warto wspomnieć o technologii którą zastosowano w tym produkcie a mianowicie -  ICS - Interbond Conditioning System, czyli (jak producent to opisuje) technologia bogata w 19 odmian aminokwasów o potrójnej masie cząsteczkowej, pochodzących z naturalnego włosa i ułatwiających wnikanie składników do trzonu włosa, ma odbudowywać i poprawiać stan każdego pasma. Z tego co czytałam marka Beaver korzysta z funduszy europejskich i starają się tworzyć produkty na bardzo wysokim poziomie. I to jest dla mnie bardzo na plus:)

Niestety nie mogę Wam napisać wiele o długofalowych efektach działania kosmetyku. Próbka była za mała. Natomiast szampon ładnie się pienił i włosy(po zastosowaniu również odżywki) po umyciu wyglądały naprawdę ładnie - były gładkie i błyszczące. Nie zauważyłam zbytniego przetłuszczania się ani ich plątania. Nie podrażnił mi również skóry głowy, ani nie spowodował żadnych innych dolegliwości.



Odżywka 2w1 do suchych i zniszczonych z serii Hydro


Od producenta:



Odżywka 2w1 do suchych i zniszczonych Beaver odbudowuje i regeneruje włosy na całej długości, pobudza kosmyki do wzrostu i przeciwdziała ich wypadaniu. Preparat przeznaczony jest do włosów zniszczonych, suchych, matowych oraz trudnych do ułożenia. Odżywka nawilża i uzupełnia substancje odżywcze we włosach, dodaje im blasku i wzmacnia. Formuła kosmetyku zawiera drożdże i kompleks protein, dzięki czemu nie tylko kondycjonuje, ale także pielęgnuje włosy.





Opakowanie odżywki mimo ze mniejsze - 40ml jest już bardziej przemyślane, a mianowicie jest w formie wygodnej tubki z nakrętką. Szata graficzna serii Hydro jest kremowo-pomarańczowa i taka też jest próbka tej odżywki. Tutaj również Ph jest zbliżone do naszego Ph skóry i wynosi 4,5 do 5,5. Odżywka ma dobrą konsystencję trochę lejącego gęstego kremu. Pachnie delikatnie owocowo. Moje włosy po zastosowaniu obu produktów wyglądały naprawdę dobrze. Według mnie odżywka wspomagała też ich łatwe rozczesywanie.
Niestety jak już wspomniałam zbyt małe próbki starczyły mi dokładnie na 2-3mycia a to za mało aby zobaczyć przekonujące rezultaty.


Podsumowując jestem zadowolona iż mogłam przetestować oba produkty. Podobały mi się składy kosmetyków, działanie i zapach. Jedyne co mi troszkę przeszkadzało to napisy na opakowaniach - brakowało spójności i informacji, szczególnie jeśli chodzi o szampon. Bo jeśli producent chce zawrzeć informację w 3 językach na opakowaniu to uważam iż każdy napis powinien być w tym właśnie językach, a nie wybiórczo.


Dajcie znać w komentarzach czy znacie markę Beaver i które ich kosmetyki lubicie najbardziej:)

xoxo







Komentarze

Popularne posty