Tom Ford Black Orchid vs Velvet Orchid

Tom Ford kojarzy się z najwyższym luksusem. Jego najsłynniejszy zapach, czyli Black Orchid też. Perfumy dostałam ponad 4 lat temu, nadal ich używam i na pewno będę używać dalej (100ml wbrew pozorom ciężko zużyć...). 

Biografia samego Toma Forda jest bardzo ciekawa - ale dla dociekliwych odsyłam do Wikipedii. W skrócie Tom Ford w latach 80-tych zajmował się projektowaniem mody. W latach 1990-2004 został zatrudniony przez dom mody Gucci, gdzie pełnił funkcję dyrektora kreatywnego. Był również dyrektorem kreatywnym yves Saint Laurent.


Black Orchid to pierwszy zapach sygnowany jego nazwiskiem. Miał on swoją premierę w listopadzie 2006 roku. Z racji tego że intencją Forda było stworzenie zapachu luksusowego wybrał właśnie zapach czarnej orchidei, który jest najbardziej pożądanym z kwiatowych woni. Natomiast twórcą kompozycji zapachowej był Givaudan (projektant zapachów m.in. takich jak Secret Obsession Calvin Klein, Cindy Crawford, The One Desire Dolce&Gabanna, Daisy Sunshine Marc Jacobs i wielu innych)
velvet orchid, perfumy




Opakowanie

jest przepiękne, klasyczne, eleganckie, niezwykle wytworne ale posiada nowoczesne rysy.

Zapach 

przepiękny, zmysłowy, i co najważniejsze zapach który z nami trwa i trwa...Jest to jeden z najtrwalszym zapachów które posiadam, czuć go nastepnego dnia, zostaje na włosach, unosi sie dookoła. Po prostu kocham te perfumy i dopóki będą produkowane myślę ze zawsze będę miała jedną fiolkę w zapasie:)

Nuty głowy: trufla, ylang-ylang, bergamotka, porzeczka
Nuty serca: orchidea, lotos, nuty owocowe, 
Nuty bazy: paczula, czekolada, wetiweria, drzewo sandałowe, kadzidło, wanilia

.
Black Orchid to perfumy które dodadzą każdej kobiecie pewności siebie, a tajemniczy, orientalno -kwiatowy zapach sprawi iż nie przejdzie się obok ich obojętnie. Gwarantowana ciągła uwaga towarzystwa czy przechodniów. W dodatku perfumy są unisex. Mężczyzna pachnie nimi równie zachwycająco jak kobieta.

Z kolei Velvet Orchid jest flakonikiem nowym w mojej kolekcji. Został wydany w 2014roku. Zapach stworzyli: Yann Vasnier, Calice Becker, Shyamala Maisondieu i Antoine Maisondieu

black orchid, perfumy

Opakowanie

nie jest już czarne jak jego poprzednik - wpada bardziej w głęboki fiolet. Natomiast zachowało wszystkie kształty i stylistykę Black Orchid.

Zapach

pod względem kunsztu zapachowego, Velvet Orchid stoi na wysokim, niemal tym samym poziomie co jego czarna wersja. Nadal pachnie drogo i elegancko. Jednak według mnie zapach jest minimalnie mniej trwały i nie czuć tak czekolady jak w poprzedniku. Natomiast tutaj mamy słodycz miodu, która też daje nieziemskie wrażenia.

Nuty głowymiód, rum, bergamotka, mandarynka
Nuty sercaorchidea, magnolia, heliotrop, jaśmin, hiacynt, narcyz, kwiat pomarańczy, róża
Nuty bazylabdanum, drzewo sandałowe, zamsz, balsam, wanilia, mirt

perfumy


Podsumowując gdybym musiała wybrać pewnie wybór padłby na Black Orchid, ale to raczej z sentymentu, ponieważ Velvet Orchid w niczym my nie ujmuje. Trwałość jak i "siła" obydwu perfum jest spektakularna. Zawsze jak je mam na sobie widzę zaintrygowane spojrzenia a co od odważniejszych komplementy. I myślę że to jest najlepsza recenzja dla Toma Forda.

xoxo

Komentarze

Popularne posty